Wielu z Was zastanawia się zapewne co zrobić z wcześniejszym nadejściem wiosny. Czy odkrywać wrażliwe rośliny, czy rozgarniać różom kopczyki. Co z trawnikiem? Zająć się jego koszeniem i nawożeniem, a może jeszcze poczekać. Oto kilka porad, które pomogą zaplanować przedwiosenne prace, nie szkodząc roślinom.
Okryte rośliny zimozielone – czekamy aż ziemia wokół rozmarznie, wtedy podlewamy obficie. Osłony można rozchylić, jeśli prognozowano powrót mrozów, albo całkiem usunąć, gdy już na zimę się nie zapowiada. Należy pamiętać o regularnym podlewaniu przy suchej, wietrznej i słonecznej pogodzie.
Na przedwiośniu dla roślin zimozielonych i wrażliwych (bukszpany, rododendrony, wrażliwsze iglaste) niebezpieczne są mroźne wiatry i ostre słońce, które powodują wysuszanie. Rośliny czując ciepłą, słoneczną pogodę zaczynają transpirować (parować) przez liście. Tymczasem gleba często jest jeszcze zmrożona i roślina nie może czerpać stamtąd wody wskutek czego wysycha. Okrycie chroni liście przed nadmiernym nagrzewaniem się od słońca i wiatrem. Ale gdy gleba rozmarzła, okrycie można spokojnie usunąć.
Podobnie postępujemy z kopczykami usypanymi wokół róż. Z różami związany jest także problem cięcia – kiedy? Najlepiej kierować się naturą – gdy zaczną kwitnąć forsycje, znaczy, że jest na tyle ciepło, by zacząć tego typu prace.
Kwitnienie forsycji jest też dobrym terminem na rozpoczęcie pielęgnacji trawnika, czyli koszenia, wertykulacji, aeracji i nawożenia. Pamiętajmy, że wertykulujemy trawniki starsze niż dwa lata i kierując się stanem trawnika oraz ilością zgromadzonego filcu. Po wertykulacji grabimy, dosiewamy nasiona tam gdzie konieczne i nawozimy, najlepiej nawozami naturalnymi. Przez pewien czas trawnik będzie wyglądał kiepsko, ale potem zachwyci swoim zdrowym wyglądem.
Można także powoli zaczynać cięcie krzewów (gdy w nocy już nie będzie ujemnych temperatur), które kwitną latem – tawuły japońskie, pięciorniki, ketmie, lawendy, perukowce, jaśminowce, derenie, wierzby purpurowe, hortensje drzewiaste i bukietowe. Nigdy wiosną, chyba, że przemarzły NIE TNIEMY lilaków, glicynii, kalin, magnolii, pigwowców, krzewuszek, forsycji, tawuł wczesnych, wierzby iwy.
Anna Domańska-Maksymowicz